.

@up
To kogo bijemy? Ofc, jest dopiero południe, ale warto wysnuć kilka wniosków. Zaraz wstawię posta na ogólnym.

Ja chyba tylko napomnę o sprawie Waverleya i Sojlexa, bo nic ciekawszego nie ma póki co. Pewnie na Sojlexa zagłosuję.

Ok, ja skrobię właśnie podsumowanie wczorajszego linczu.

O właśnie. Byłem święcie przekonany, że to Sojlex na mnie głosował, a nie Waverley. No to zaraz przyatakuję Waverleya za pojawienie się w czasie nieobecności Fergarda + za podpinkę na mnie.

Łapiesz ocb w testamencie Sojlex'a?
Czyżby MG zmieniał role w trakcie gry?

Mnie to "w ostatniej chwili" nurtuje. Jakby tego nie było, to by pewnie chodził o wielokrotne rozdawanie roli. Może Fergard wspomógł miasto i rolę Sojlexa oddałaś komuś innemu? No bo na samym początku tak to zginęliby i ksiądz i detektyw, a to zmniejsza szanse miasta.

No właśnie. Tak jak już pisałem na SB- 'w ostatniej chwili'. O ile Sojlex nie miał czegoś innego na myśli, to najwidoczniej chodzi o zmianę roli przed samym linczem.
Nie bd tego obecnie komentował, ale jeśli jest to prawda, to MG, moim zdaniem, na za dużo sobie pozwolił.
Mimo wszystko, in plus dla Nas ;]

P.S> Najgorsze jest to, że nie znamy tożsamości linczowanych... Gdyby chociaż MG podawał co jakiś czas liczbę mafiozów pozostałych przy życiu, byłoby o wiele łatwiej ;/