Mój testament wyglądał tak. Nie dokończyłem opisu Waverleya. Na końcu miała się również pojawić prośba o jednomyślność miasta: "Testament: Dobra, biorę wszystko na klatę. Jak miasto przegra, to na mnie możecie zrzucić winę.
Dzisiejszy dzień jest kluczowy. Trzeba to mądrze rozegrać. Ja proponuję tak:
1. Fenir. Tutaj mógłbym w sumie skopiować post Sonica. Bardzo mi się nie podobasz. Możesz jednak wszystko odkręcić. Popełnij samobójstwo, najlepiej po prostu ujawnij PW z rolą. Czemu Cię o to proszę? Miasto powinno być dzisiaj jednomyślne. To nasza ostatnia szansa. Fenir, jesteś w kręgu podejrzanych. Jeżeli popełnisz samobójstwo, to nie będziemy musieli marnować dzisiejszego linczu na miastowym. Jeżeli jesteś miastowym, to i tak wszystko rozstrzygnie się w dzisiejszym linczu (będzie 4 mafiozów i 5 miastowych), a po prostu nie będzie dzisiaj już mordu (który jest tylko formalnością, bo kapłan nie żyje). Popełnij samobójstwo w imię wyższych celów. Znacząco wzrosną wtedy nasze szanse na wygraną.
Jeżeli Fenir nie zdecyduje się na popełnienie samobójstwa to oznacza to, że jest w mafii. Po prostu zagłosujcie wtedy na niego grupowo w linczu.
Więc prościej: A) Fenir nie popełnia samobójstwa: Linczujecie Fenira B) Fenir popełnia samobójstwo: Linczujecie kogoś innego
Kto kryje się pod "kogoś innego"? Tutaj będą pozostałe typy, które rozważajcie jeżeli plan pójdzie zgodnie z podpunktem B) :
2. Forumowa Mafia - Po prostu skopiuję swój poprzedni post:
Niedziel napisał:Dobra, tak czy owak chyba zginę dzisiaj. Szkoda, że tożsamość martwych nie jest ujawniana. Tak to nie wszyscy mogę uwierzyć w mój ewentualny testament. Do rzeczy:
W obu przypadkach mafia mnie nie wybierała. Ewidentnie chcą, by miasto rzuciło się na mnie w którymś linczu. Do takiego nikta albo Sojlexa miastowi już mogliby w oskarżeniach potem nie wrócić, a do mnie owszem. Żeby było jaśniej: Wybrali mnie, bo na Nikta i Sojlexa trudniej byłoby później zrzucić winę. Mnie łatwiej oskarżyć, bo niezależnie od wszystkiego ciągle jestem na świeczniku.
Jakie z tego wnioski? A no takie, że któryś z mafiozów musi namawiać do głosowania na mnie, żeby miastowi łatwiej łyknęli teorię o Niedzielu jako mafiozie, który przeżył dwa remisy. Robią to przede wszystkim dwie osoby: Belegor i Forumowa Mafia. Skłaniałbym się ku temu drugiemu (ale nie wykluczam, że Belegor też może być w mafii). Nie podoba mi się jego ostatni post:
Forumowa Mafia napisał:A ja tam dalej jestem za Niedzielem. Jak juz Belegor pisal to jest jedyny rozsadne wytlumaczenie pozostawienia go przy zyciu. I nie myslmy, ze mafia myslala tak jak my wiec zrobila inaczej. Pomyslcie, MG spozniony, czasu malo. Krotka pilka: Nikt czy Niedziel. 90% graczy wybraloby Niedziela. Sorry ale taka jest statystyka. Konsekwentnie Niedziel. Nie naganiam jednak do linczu na nim, bo widze ze macie inne tropy. W takim razie obgadamy to jutro, ale zeby nie bylo ze nie jestem goloslowny lincz na niego.
Jak to przeczytałem, to normalnie byłem w szoku. Jak można się tak okrutnie wystawić? Przecież to klasyczna zagrywka: "Oskarżam, ale potem lekko się wycofuję żeby nie było na mnie." Dla mnie to Forumowa Mafia jest człowiekiem, który przekazuje propagandę prosto z planów mafii. Dlatego głos na niego.
3. Belegor. Podobnie jak Forumowa Mafia. Oto cała jego działalność z tej edycji:
Belegor napisał:Jeszcze nie wiem na kogo zagłosuje....ale wydaje mi się, że to ktoś kto grał w szpitalu.
Belegor napisał:Ja jestem za Niedzielem- czemu? Skoro doszło do remisu, to mafia powinna pozbyć się najtrudniejszego gracza, który by w tym czasie ją wykrył. Był nikt, kontra Niedziel- ten pierwszy, to była jego pierwszyzna całkiem niegroźny typ. Drugi zaś- samo za siebie, ojciec chrzestny (czy raczej dosłowny) wszelkich mafii w tawernie. Doświadczenie ma większe niż my razem wzięci. Czemu do dziś dycha, skoro mieli okazję go ukatrupić? Odpowiedź logiczna nasuwa się jedna- jest mafiozą.
Belegor napisał:Czyli się potwierdziło. Niedziela jest w mafii, dwa razy doszło do remisu i dwa razy przetrwał. Tak było gdy ja byłem w mafii. Niedziel jest w mafii, Sonic również. To była osoba, która rozdzieliła miasto niemal w pół, Fasta nie liczę bo to chaosyta. Musimy na nich zagłosować. Najpierw na Niedziela, bo jest najgroźniejszy- wie, która osoby wpierw zlikwidować. Sonic podał najgłupsze argumenty z możliwych, bo chciał tak ja i Armi w edycji dziesiątej zrobić to samo- sprawić wrażenie, że miasto tańczy jak im mafia zagra. Teraz nie ma wyboru, wszyscy muszą stać murem- jak jeden mąż.
Belegor napisał:Sorry niedziel, ale twój argument- "żeby mnie miasto w końcu wywaliło" jest do bani. To bezsens, mój głos idzie na Ciebie. Musisz być w mafii, bo jedynie Hellscream i jedna osoba wciąż głosowały na Ciebie. Kto zginął przez mafię- no patrzcie, a to niespodzianka- "fan" Niedziela Hellscream. No comment.
No i na koniec:
Belegor napisał:Sądze, że trafiliśmy na ślad... Sonic będzie następny, potem będziemy szukać kolejnych. Trzeci z mafii się wyda, na pewno.
Poza ostatnim postem wszystko to ataki na mnie. Co to ma być w ogóle? Widać wyraźnie, że zależało mu na mojej śmierci, a na mojej śmierci zależy przede wszystkim mafii. Belegor to po prostu typowy przykład Goebbelsa w forumowej mafii. Dużo krzyczymy i przekonujemy do głosu na najgroźniejszą osobę.
4. Waverley
Waverley napisał:Niestety, z pierwszego mordu cięzko cokolwiek wyczytać, więc - jak każdy - będę strzelał. Nie wiem, czy celnie, i zapewnie spudłuję, ale nie mam innego wyboru.
I na kogo głosuje w pierwszym w linczu?"
|